c.d.
tak wiec wreszcie nadchodiz ten wyczekiwanny przez wszytskich magiczny koneic roku, a po nim... WAKACJE!! ach,., ,jka wspanilale.. juz mamy wakacje.. to cudownei.. ach nie am skzoly, nauki, ksiazek, nauczycieli, prac domowyc , lae frajda, lae radocha, lae wszyscy sie ciesza... uwarunkowane dzieci kojarzace z wakacjami nastepujace slowa: "usmeisch ,slonce, plaza, morze, góry, mazury, pocztwoki, pozdrowienia z wakazji, wyjazd, lato, kapielowki, zabawa.." super.. po tym roku ciezkiej' pracy wszyscy ciesza sie z 'dlugich wolnych dwóóch meisiecy'' i wszystc patrza na to jka na swietne dwa meisiace.. 2x 31 a nie 8x7.. czyli osiem tygodni... jak jets skzola czas liczymy w tygodniahc.. ale wakcje to dla dziecka magia, inna rzeczywistosc.. dwa maiesiace ebz skzoly.. a przeciez poneidzilaek 2 lipca niczym nie rozni sie od poniedizlaku 6 kwietnia czy 7maja.. to wsyztsko sa takie same dni.
to nie ejst tak ze mamy rok ktory sklada sie z 10 miesiecy skzoly :< i dwoch miesiecy wesolych wakacji :>, to wsyztsko to po porstu 12 meisiecy naszego zwyklego zycia rozniaca polega na tym jak spedzamy poszczegolne dni, co zalatwiamy ale to sa tak samo wazne dni. i sa ralnie takie same, maja taki sam potencjal... Glupio ze od malego dzieci wychowywane sa na bazie fikcji jaka jets to ze ich zycie to rok szkolny, jeden po drugim...skonstruowany na bazie 2+10.. nie podoba mi sie to bardoz hcociza sama do przedwczrja widzilam wlasne dni w podizlae 2+10, nie liczylam sie z dniami tygodnia w wkacje bo one niem maja znaczneia. w kncu to jedne z dni wakacj a nie sroda czy sobota... otoz to jest blad, bo to jets sroda , ktora powinna roznic sie od soboty ,bez znaczneia cyz to jets l;ipiec czy marzec!!
ide na obiad. Buziaki.