Archiwum 11 maja 2004


maj 11 2004 p.s.
Komentarze: 4

p.s. jest juz po egzaminach... nareszcie.. te powtorki byly juz nudne..teraz czekaja mnie poprawy i kalsowki... ale tu pryznjamniej wiem czego ise spodziewac... i zdecydwoanie bardziej mi to odpowiada... tak wlasnie..... to tyle egzaminy byly moim zdaniem wyjatkowo w porzadku... (ten o modzie z okregu województwa mazowieckiego)

juz mam dosc nauki... fixacje...

                       xxx-xx

Z.gowy.wyrasta.kontur.mysli.wrastaja.w.cialo.serce.furtka.uwolnione.wy.rasta.niezaleznie.od.przestrzeni.czas(...)

 

       milosc.tworzy.glupota.niszczy.milosc.tworzy.glupota.niszczy.milosc.tworzy.glupota.niszczy.miloasc.tworzy

 

chce byc szczesliwa.chce byc szczesliwa.chce byc szczesliwa. wolna. szczesliwa. szczesliwa. szczesliwa. nie samotna.

 

hipcio.

 

 

ona_hipcio : :
maj 11 2004 No i dobrze!
Komentarze: 0

No i dobrze ...to znaczy wcale dobrze nie jest, ale tak przynajmniej moze bedize lepiej. Sama nie wiem... mialo sie ulozyc mialo byc dobrze, mialo sie udac... mialam a w zasadzie mielsimy byc szczesliwi... ale nie! nie ma tak na tym popierdolonym swiecie... A moze to ja jestem popierdolona.. w koncu to ja notorycznie mam problemy... i to na tym samym polu...z reszta na kilku ale na tym najbardzije to odczuwam... to jest beznadziejne.. po prostu ja jestem beznadziejna i ZNOWU mi nie wyszlo... mozna sie bylo spodziewac.. Tylko wlasnie dlaczego sie NIE spodziewalam... akurat teraz zaufalam... dlaczego zaufalam... boze jaka beznadzieja... czuje sie jakbym byla na jakims ostatnim dnie... 

           chemiczny świat, pachnący szarościa- z papieru                                           miloscia, gdzie ty i ja i jeszcze ktos....            

to nie mialo sensu..ale ja wierzylam, chcialam wierzyc ze moze byc dobrze... chcoiaz wiedizalam ze NIE moze... Ty tez wiedziales...         czemu  to sie w ogole zaczelo... "trzeba ryzykowac..."  kiedys tak powiedizalam... a teraz mi to powiedziano... tyle ze ja juz nie chce mam dosyc chce TYLKO byc szczesliwa... juz wiem ze z Toba nie bede szczesliwa...ze w ogole nie bede...  szkoda..moze od poczatku nie moglam... tylko tego nie widzialam... Nie wiem juz sama...

                                                           (nie wiem kto)                                                                                         . ...to wszystko jest chore.. juz powoli mam dosc... ale najgorsze ejst to ze znowu jetse nieszczesliwa..wrocilam do punktu wyjscia... nie dosc ze nie mam szczescia, nie mam zadnych pomyslow, ani perspektyw to jeszcze mam dola...

chociaz ten dól to mi sie moze do czegos przydac...tak! zaszyje sie w nim... chociaz na jakis czas...  jakis ktos... zwykly ktos... troche zachlannie, calkiem przesadnie, chcialby chwile pobyc sam,  chyba go znam...

 

ona_hipcio : :