potrzebny: świety spokoj
Komentarze: 0
Mam tyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyle pracy.... na prawde strasnzie duzo...
klasowki, nauka, poprawy, projekty,kartkowki,oceny,prace domowe, jestem zmecozna a tyle tego...jeszcze wybrac licea, zlozyc podania... Juz mam tego wsyztskiego dosc... ale nawet nie moge powiedizec 'CHCE WAKACJE' bo wakacje to tez klopot..rzbe asie pakowac, wypakowac, prezede wsyztskim cos zaplanowac....koszmar!! po prostu cos strsznego... a ja chce tylko świety spokoj!!
Od tej nauki jetsem zmecozna, a ze zmeczenia zla... do tego z Toba mi nie wyszlo...czuje jakbym byla mega beznadziejna i ejszcze poklocilam sie z kims, a w sumeit o ten kto sie poklocil ze mna...ale sie pogodzilysmy...no i moze dobrze. ale ja i tka czuje pustke... a wlansie teraz nie majac wewnatrz nic mam dokonywac wyborow zaleznych od moich uczuc w zaadize bardziej chozic to o odczucia i intuicje bo mowie o liceum... tak cyz siak trrudno jets mi to robic nie majac nic w srodku..a niestesty nic nie mam...czuje jakby wsyztsko odeszlo razem z Toba...
p.s.napsize przy wiekszym potncjale czasowym , teraz musze zrobic prace domowa z niemca i sie nauczyc geografi... Buziak.
Dodaj komentarz